W obecnej sytuacji, po ponad roku od rozpoczęcia pandemii z jednej strony może się wydawać, że potrafimy już zadbać o swoje zdrowie psychiczne w trakcie lockdownu, gdyż oswoiliśmy się z sytuacją. Z drugiej jednak strony przedłużający się stan stresu, gdy nie wiemy, kiedy świat wróci do takiego, jakim go znaliśmy sprzed pandemii, może wpływać bardzo negatywnie na nasze zdrowie psychicznie. Nasuwa się pytanie, co można zrobić, by zadbać o swój dobrostan?
Kto jest szczególnie narażony na negatywne skutki lockdownu?
Najbardziej narażone są osoby, które są podatne na różnorodne zaburzenia psychiczne, czyli z jednej strony te osoby, u których wcześniej, zanim pojawiła się epidemia koronawirusa, cierpiały na zaburzenie psychiczne, uczęszczał na terapię, a z drugiej strony osoby, u których sytuacja zamknięcia w domu i przymusowej izolacji wywołuje problemy ze zdrowiem psychicznym.
Osoby wcześniej leczące się z powodu np. depresji, czy zaburzeń lękowych powinny pamiętać, że w tym stresującym okresie terapia jest kluczowa. Z powodu ograniczonej dostępności do opieki psychologa, psychoterapeuty, czy psychiatry trzeba zadbać o to, by mieć kontakt ze specjalistą oraz by nie zabrakło leków, jeśli są zaordynowane.
Zalecenia władz mają na celu jak najszybsze ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Zatem każda czynność, nawet tak pozornie błaha, jak mycie rąk, jest bardzo ważna, gdyż poczucie, że robimy wszystko, co możemy, by zapobiegać rozwoju wirusa, obniża poziom lęku i napięcia z nim związanego. U osób z depresją często dochodzi do zaniechania nawet tak prostych aktywności – higiena osobista, wstanie z łóżka, ubranie się. Ważne, ażeby każdego dnia wykonywać te wszystkie czynności, które zazwyczaj robi się przed wyjściem np. do pracy czy szkoły, (m.in. mycie zębów, makijaż i inne). To sprawi, że będziemy mieli poczucie normalności.
Profilaktyka w domowych warunkach
By zadbać o swoje zdrowie psychiczne w trakcie lockdownu należy również wprowadzić porządek w harmonogramie dnia i wyraźnie odróżniać te momenty, w których pracujemy (np. nie odpowiadamy na maile w piżamie z łóżka i tak samo nie przynosimy wieczorem laptopa do sypialni) od tych, gdzie odpoczywamy. Ważne, by wprowadzić chociażby najmniejszą aktywność fizyczną do naszych codziennych rytuałów. Wiele badań potwierdziło, że istotnym czynnikiem przy poprawie jakości życia jest aktywność fizyczna.
Oczywiście dobrze by było zadbać także o kwestię zrównoważonej diety, która będzie wzmacniać naszą odporność oraz wspierać zdrowie psychiczne.
Wiadomo, że każdy, w sytuacjach stresujących stara się na różne sposoby radzić sobie z powstałym napięciem. Należy jednak unikać negatywnych strategii radzenia sobie ze stresem – alkohol, papierosy, narkotyki i inne używki mogą wydawać się dobrym rozwiązaniem, jednak na dłuższą metę szkodzą zdrowiu. Alkohol ma działanie depresyjne, a u osób z lękami początkowo może poprawiać samopoczucie, by potem uderzyć ze zdwojoną siłą, nawet u osób biorących leki stabilizujące nastrój.
Ważna jest dbałość o tzw. higienę snu. Sypialnia powinna służyć tylko do spania, nie powinno się w niej pracować i jeść, a także nie używać urządzeń elektronicznych. Dobrze mieć możliwość urządzenia sypialni tak, żeby była bezpiecznym i komfortowym miejscem. Jeśli mieszka się w kawalerce, to dobrze postarać się odgrodzić sypialnię, choćby zasłoną. Przed samym snem warto też zaciemnić pokój np. roletami czy zasłonami. Próba połączenia pracy, czy innej aktywności z wypoczynkiem grozi poczuciem niemożności wyłączenia się, nawet podczas snu. Może prowadzić do pogłębienia złego nastroju i wrażenia bezczynności. Sen należy traktować jak rzecz świętą. Prawidłowa jego ilość to u osoby dorosłej 7-9 godzin.
Aby przyzwyczaić organizm do regularnego i dobrego snu warto zacząć zapisywać przybliżoną godzinę zasypiania oraz ewentualnego przebudzania się. Ważne, by godziny zasypiania i wstawania były regularne, a sama długość snu była dopasowana do potrzeb.
Kontakt jest ważny
Co istotne, nie należy zaniedbywać kontaktu z innymi ludźmi. Mimo społecznej kwarantanny mamy wiele możliwości, by komunikować się z innymi. To dobry czas, by upewnić się, że mamy prawidłowe numery/maile do bliskich i ważnych dla nas osób. Można również odnowić dawne kontakty, czy sprawdzić co słychać u dalszej rodziny. Dzięki wielu społecznościom internetowym możemy poznać osoby, które dzielą nasze zainteresowania.
Z drugiej strony przymusowy lockdown to również bardzo dobra okazja do przeglądu swoich mediów społecznościowych. Najlepszą zasadą jest włączenie tylko tych powiadomień aplikacji na telefonie czy komputerze, które są potrzebne. Świetną metodą jest również wyciszenie kanałów, stron czy osób, których posty sprawiają nam przykrość.
Sytuacja pandemii i związanego z nią lockdownu wiąże się z ogromną niepewnością, a jak wiadomo osoby zmagające się z przeróżnymi lękami, czy zaburzeniami mają tendencję do nadmiernego poszukiwania faktów i informacji, by być pewnym i mieć kontrolę nad swoim życiem. Musimy jednak mieć świadomość tego, że nie na wszystko mamy wpływ i zająć się tym, nad czym mamy rzeczywistą kontrolę. Iluzją jest przeświadczenie, że pewność uchroni nas przed niebezpieczeństwem. Każdy kolejny przeczytany artykuł czy kompulsywne mycie rąk nie zagwarantuje nam 100% pewności. Należy się pogodzić z tym, że na pewne zdarzenia nie mamy wpływu niezależnie od tego, jak bardzo będziemy się złościć. Kluczem jest zachowanie spokoju i pogodzenie się z sytuacjami, na które nie mamy wpływu i przekierowania działań, na rzeczy zależne od nas.
Dołącz do nas na Facebooku.